Opis
Wiesz, co przeżywa pies bestialsko przywiązany do drzewa czekając na szybką śmierć? W głębi serca wciąż wierząc w niewinność swojego oprawcy, myśli…, aby tylko nie bolało.
Bartuś został znaleziony w lesie. Przywiązany do drzewa słaniał się ledwo na łapkach próbując utrzymać swoje wychudzone i okaleczone ciało. – „To nic mówił… to nic.”
Był poraniony, wiele z tych ran wskazywało na to, że uległ wypadkowi komunikacyjnemu. Nie udzielono mu wówczas pomocy. Został sam w cierpieniu, jakie zgotował mu człowiek. Zapchlony, pełen kleszczy, brudny Bartuś miał ogromne szczęście. Został odnaleziony w porę. Ważył zaledwie 15 kg. – „To nic…” mówił nie tracąc wiary w człowieka.
Bartuś został uratowany. Spędził prawie rok w schronisku. Otrzymał natychmiastową pomoc weterynaryjną. Niestety nikt nie zwrócił uwagi na tego wspaniałego psa. Przez długi rok nie znalazł rodziny.
Dziś szuka szczęści nad morzem. Obecnie przebywa w domu tymczasowym, w którym uczy się życia w mieście, ale przede wszystkim życia w domu wśród ludzi. Nasz przyjaciel ma około 3 lat. Nigdy wcześniej nie miał okazji mieszkać wśród ludzi. Bardzo szybko skradł serce domu tymczasowego, kanapę i mięciutkie podusie. On po prostu kocha ludzi, kocha ich miłością bezgraniczną. Najchętniej nie odstępowałby ich ani na krok. Chłopak bardzo szybko się uczy, Poznaje świat na nowo, pięknie chodzi na smyczy, grzecznie czeka na założenie szelek, nie szczeka bez powodu a w stosunku do innych psów jest raczej neutralny. Swoje potrzeby załatwia na spacerze, przyzwyczaił się do schodów i zamkniętych przestrzeni. Jedyne, co jeszcze go przeraża to panele podłogowe. Bardzo skrupulatnie próbuje je ominąć. Wygląda to jak zabawa w lawę. Kafle nie są problemem, wykładziny też. Mamy, więc nadzieję, że i ten strach uda się przezwyciężyć.
Bartuś bardzo nieswojo czuje się w obecności dzieci. Nie wiemy czy nie miał z nimi kontaktu czy wręcz ten kontakt był nieodpowiedni. Boi się małych rączek szukając wsparcia w dorosłym opiekunie.
Jaki jest Bartuś? To psi ideał.
Mądry psiak po przejściach. Jego wielkość klasuje się między średnim a dużym. Nigdy nie pozwolimy na to, aby trafił do kojca, budy czy jako pies stróżujący. Jego miejsce jest przy człowieku!!!. Bartuś czeka na miłość swojego życia.
Nasz przystojniak został odpchlony, odrobaczony, zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany.
Nie zostanie wydana do kojca, do budy ani na podwórko.
Obowiązkiem adopcji jest spotkanie adopcyjne oraz podpisanie umowy adopcyjnej.
W pierwszej kolejności prosimy o wypełnienie ankiety adopcyjnej.
Kontakt w sprawie adopcji:
Kinga 535 822 299
Prosimy o kontakt w godzinach 12:00-18:00